VNL: Polacy idą jak burza. Oranje także pokonani

Trzecim mecze reprezentacji Polski było spotkanie z Holandią. Poprzeczka z meczu na mecz szła w górę. Jak się okazało, biało-czerwoni może nieregularnie, ale w najważniejszych momentach zagrali skutecznie, pokonując rywali. Przed dniem przerwy pierwszym turnieju VNL, Polacy mają na koncie 3 wygrane w 3 meczach.

Polacy źle rozpoczęli spotkanie. Holendrzy otworzyli mecz asami Keeminka i blokiem na Butrynie – 0:4. Błąd ataku Horsta i punktujący polski blok wyrównały wynik. Dobra gra blokiem i kończone ataki dały biało-czerwonym prowadzenie – 10:7. Jakubiszak również punktował serwisem, dobrze funkcjonował polski blok, a najgroźniejszy w ekipie Oranje – Nimir został blokowany, a i sam popełnił błąd ataku. W końcówce seta dopuściliśmy się kilku prostych błędów, a blok na Butrynie dał kontakt punktowy – 22:21. Holendrzy nie odpuszczali, przez co końcówka seta była bardzo emocjonująca i nerwowa, bo kończyła się na przewagi. Śliwka, który grał tego seta na średnim poziomi, był autorem dwóch skutecznych ataków, które dały Polakom zwycięstwo w secie otwarcia – 30:28.

Początek drugiej partii był grany punkt za punkt, jednak gdy Komenda uruchomił w atakuJakubiszaka, a ten punktował też blokiem, Polska odjechała na 9:7. Seria skończonych ataków Szalpuka podwyższyła prowadzenie do czterech oczek – 13:9. Polacy utrzymywali przewagę 4-5 punktów, ale podobnie jak w poprzednim secie, Holendrzy zaczęli w końcówce odrabiać straty. As Koopsa, skuteczne ataki Parkinsona i punktowe dwa bloki pomarańczowych dały stan 23:22. Potężny atak Szalpuka zakończył seta, a tym samym Polska prowadziła już 2:0 w meczu.

Polacy dobrze rozpoczęli kolejnego seta. Już na początku blokiem zagrał Jakubiszak, Śliwka skończył atak, a gdy dołożył asa, tablica pokazywała stan 9:6. Asa dołożył po chwili Bołądź, w siatkę podczas ataku wpadł Nimir i Polacy budowali przewagę – 16:11. Trzeba oddać, że biało-czerwoni dobrze przyjmowali potężne serwisy rywali, co pozwalało wyprowadzać ataki. Biało-czerwoni utrzymywali prowadzenie, pewnie zmierzając do wygrania meczu 3:0. Atak Kochanowskiego środkiem dał piłkę meczową naszym rodakom – 24:18. Efektownie mecz zakończył Bołądź – asem serwisowym.

Polska – Holandia 3:0 (30:28, 25:23, 25:18)

Polska: Szalpuk, Butryn, Jakubiszak, Kochanowski, Komenda, Śliwka, Hawryluk (L) oraz Łomacz, Semeniuk, Bołądź
Holandia: Wiltenburg, Ter Horst, Keemink, Van Garderen, Parkinson, Nimir, Andringa (L) oraz Ter Maat, Koops, de Weijer, Plak

Fot. FIVB/VNL