- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
- PL: 14 kolejka – wyniki
- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
Jastrzębski Węgiel mistrzem Polski!
- Updated: 10 maja, 2023
Hala wypełniona po brzegi, głośny doping, hymn Polski na otwarcie, a to wszystko w trzecim meczu mistrzostw Polski, który Jastrzębski Węgiel rozegrał z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle we własnej hali. Wydarzenie wielkie, ponieważ rywalizacja o złoto trwa do 3 wygranych, a górnicza drużyna prowadziła po dwóch meczach 2:0. Jak przebiegało trzecie spotkanie?
Wynik meczu otworzył kontratakiem Śliwka – 0:1. Obie drużyny walczyły jak równy z równym , ryzykując od początku na zagrywce – 8:7. As serwisowy Fornala na Śliwce dał przewagę miejscowym – 9:7. Jastrzębski dobrze grał formacją blok-obrona i wykorzystywał kontratak, to pozwoliło zwiększyć różnicę do 11:8. Kolejne dwie akcje rozstrzygnął blok miejscowych, więc o czas poprosił trener gości – 13:8. Zaksa nie miała argumentu na przełamanie rywali, którzy grali swoją skuteczną w każdym elemencie siatkówkę – 18:10. Kędzierzynianie popełniali własne błędy, a dodatkowo brakowało im skuteczności w pierwszej akcji, w której na dobrej skuteczności grał jedynie Kaczmarek. Gospodarze pewnie objęli prowadzenie w meczu – 1:0.
Drugi set również rozpoczął się od wyrównanej gry. Już na początku seta asem popisał się Gladyr, a Toniutti uruchamiając wszystkie strefy ataku, utrudniał czytanie gry Zaksie. Przy serwisie Fornala jastrzębianie odskoczyli na 12:6, grając cierpliwie, wygrywali długie wymiany. Rosła frustracja w kędzierzynianach, którzy robili co mogli, ale większość ich akcji nie wchodziła w pole rywali – 16:9. Trener Sammelvuo dokonał zmian w szóstce, jednak straty Zaksy były zbyt duże. Jastrzębski również w tym secie był nie do zatrzymania, co przełożyło się na wynik. Partię efektownym asem zakończył Boyer.
Już na początku trzeciego seta Boyer poczęstował rywali zagrywką, a blok Gladyra powiększył przewagę do 5:2. Jastrzębski Węgiel kontynuował swoją bardzo dobrą grę, z czym zupełnie nie radzili sobie rywale – 10:4. Sytuacyjne piłki, kiwki, obrony, bloki, to wszystko dawało punkty gospodarzom, którzy pewnie zmierzali po złoty medal mistrzostw Polski. Kibice głośno dopingowali na stojąco miejscową drużynę, tworząc iście odświętną atmosferę. As serwisowy Fornala, kolejny skuteczny blok i tablica wskazywała już stan 15:6. Gospodarze w tym meczu byli nie do zatrzymania, a tym samym wygrali walkę o złoto 3:0 w meczach, odbierając Zaksie mistrzostwo Polski.
„Mistrzem Polski Jastrzębie. Jastrzębie najlepsze jest…” – śpiewali ponownie, po roku przerwy kibice górniczej drużyny.
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:15, 25:16, 25:13)
Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Gladyr, Clevenot, Fornal, M’Baye, Popiwczak (L) oraz Tervaportti, Hadrava
ZAKSA: Kaczmarek, Janusz, Śliwka, Bednorz, Smith, Pashytskyy, Shoji (L) oraz Żaliński, Kluth, Huber