PL: Beniaminek górą w Radomiu

Na zakończenie 23 kolejki odbył się mecz w Radomiu, gdzie miejscowi Czarni podejmowali beniaminka. Mecz nie stał na wysokim poziomie, a ostatecznie górą był beniaminek…

Lublinianie mocno otworzyli spotkanie, bo od stanu 0:4. Radom nie miał przyjęcia, oddawał punkty po błędach, a goście korzystali z prezentów – 2:7. Lublin kontrolował grę oraz wynik. Dobrze spisywali się skrzydłowi, piłki kończył Nowakowski, a Pająk uruchamiał kogo chciał. Zupełnie inaczej sprawy wyglądały po stronie miejscowych, gdzie słaba skuteczność ataku i błędy, nie pozwalały na odrobienie strat – 11:19. Kontratak Włodarczyka szybko dał piłkę setową lublinianom, a partię skończył Pająk z drugiej piłki, przez co LUK na otwarcie zdeklasował gospodarzy przed ich publicznością.

Trzy ataki, trzech skrzydłowych i Radom zaczął drugą partię od 3:0. Radomianie pracował dobrze serwisem, do tego miał też lepsze przyjęcie, co pozwalało na powiększanie przewagi – 19:14. W tym secie mieliśmy zupełnie odmienny obraz gry od partii poprzedniej. Lublinianie starali się walczyć do końca, jednak Radom zdołał dowieźć przewagę, kończąc seta atakiem Bergera z pipe’a, co dało remis 1:1 w meczu.

Kolejny set od początku grany był z przewagą beniaminka, który osiągnął ją po nieskutecznych akcjach Radomia. Mecz nie stał na wysokim poziomie, słabo wyglądało przyjęcie oraz skuteczność na siatce. As serwisowy Pająka, zmusił trenera Bednaruka do wzięcia czasu – 16:21. Lublinianie dowieźli prowadzenie do końca mimo, że w końcówce miejscowi nieco zniwelowali straty. Ostatecznie jednak to kontratak Filipiaka zakończył partię i LUK prowadził 2:1 w meczu.

Czwarta partia, to ponownie mocne otwarcie Lublina. Dobre ataki Włodarczyka, blok Nowakowskiego, punktowa zagrywka i po chwili był stan 1:7. Trener Bednaruk rotował składem, szukał optymalnych ustawień, jednak LUK robił swoje, idąc po zwycięstwo. Od poprzedniej partii Filipiak i Wachnik poprawili skuteczność ataku, co dawało więcej swobody Pająkowi na rozegraniu. Dobrze spisywali się też środkowi – 5:15. Filipiak kończył w tym secie swoje piłki, ciągnąc beniaminka do triumfu za trzy oczka – 10:18. Piłka meczowa była w górze po autowej zagrywce Faryny, a spotkanie skończył Filipiak.

MVP: Grzegorz Pająk

Cerrad Enea Czarni Radom – LUK Lublin 1:3 (14:25, 25:20, 22:25, 18:25)

Czarni: Rusin, Faryna, Lemański, Parkinson, Firszt, Kędzierski, Masłowski (L) oraz Warda, Berger
LUK: Stajer, Włodarczyk, Filipiak, Pająk, Nowakowski, Wachnik, Watten (L) oraz Gregorowicz (L), Jóźwik, Bereza