PL: Punkty zostały w Bełchatowie

W 20 kolejce ligowej Skra podejmowała u siebie Cuprum. Zdecydowanym faworytem tego starcia była Skra, która nadal grała w osłabieniu – bez Wlazłego i Szalpuka.

Lubinianie podeszli do tego meczu bez kompleksów, co było widać od początku spotkania. Co prawda Cuperum popełnił kilka błędów własnych w ataku, czy na zagrywce, co wystarczyło doświadczonej Skrze na kontrolowanie wyniku już do końca seta.

Sytuacja zdecydowanie inaczej miała się w drugim secie. Wówczas błędy popełniała Skra, nie mając również przyjęcia, co zupełnie posypało ich grę. Natomiast lubinianie grali swoje, mając od początku do końca prowadzenie. Partię zakończył as Borucha, doprowadzając do remisu 1:1 w meczu.

Kolejny set również rozpoczął się od przewagi gości, po dobrych zagrywkach Borucha i bloku na Kłosie. Jednak tym razem niewymuszone błędy własne Cuprum, pomogły Skrze w doprowadzeniu do remisu, a następnie przejęciu inicjatywy. Obie drużyny psuły wiele zagrywek, co dodatkowo obniżało poziom widowiska. Skra mimo problemów z przyjęciem, poradziła sobie z wygraniem seta.

Czwarta partia, to przewaga miejscowych od początku. Mając zaliczkę punktową, Skra grała coraz pewniej, zaś Lubin nie był w stanie wyeliminować błędów z własnej gry. Bełchatowianie wygrali spotkanie z lubinianami za trzy punkty, chociaż  sportowo cały mecz nie stał na wysokim poziomie.

MVP: Jakub Kochanowski

PGE Skra Bełchatów – Cuprum Lubin 3:1 (25:20, 21:25, 25:21, 25:19)

Skra: Orczyk, Teppan, Łomacz, Kochanowski, Kłos, Katić, Piechocki (L) oraz Droszyński, Węgrzyn, Ebadipour
Cuprum: Boruch, Gorzkiewicz, Grobelny, Smoliński, Smith, Ziobrowski, Gruszczyński (L) oraz Toobal, Patucha, Wachnik, Biegun, Marcyniak