- Gladyr: to jest tylko jeden wygrany mecz (wideo)
- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
PL: Tie-break w Olsztynie
- Updated: 9 grudnia, 2018
W Olsztynie miejscowy AZS podejmował Cuprum Lubin. Teoretycznie faworytem byli miejscowi, którzy prezentują lepszą grę, co również odzwierciedla miejsce w tabeli. AZS jest 9, zaś Lubin 12, a ma jedno spotkanie rozegrane awansem.
Olsztyn już na początku spotkania zaprezentował dobrą grę na siatce, do tego mocny serwis Hadravy, który bardzo dobrze prezentował się także w ataku. Lubinianie nie mieli w tej partii nic do powiedzenia. Olsztyn znokautował gości, a seta zakończył Hadrava plasem w środek – 25:11.
Od stanu 0:9 (!) rozpoczął się drugi set. Rewelacyjna gra blokiem gości – na Kapelusu, na Hadravie, do tego skuteczne ataki i tablica szybko pokazała zaskakująco wysoki wynik na otwarcie. Dobrze pokazał się w ataku Yanagida i Ziobrowski, do tego dobry serwis Smolińskiego i szybko byliśmy świadkami “batów” dla AZS-u – 10:25. Role zupełnie się odwróciły w porównaniu z pierwszą partią.
Kontratak Andringi dał przewagę olsztynianom na początku seta – 3:1. Od tego momentu trwała wymiana punkt za punkt – 9:7. Błąd dotknięcia siatki przez lubinian powiększył przewagę do stanu 12:8. W połowie seta bolesnej kontuzji stawu skokowego nabawił się Andringa. Siatkarz Olsztyna pod siatką zderzył się z Ziobrowskim. W tej partii zdecydowanie najwięcej było gry w siatkówkę, a dopiero w końcówce AZS, za sprawą ataków Hadravy przechylił szalę na swoją korzyść, obejmując prowadzenie w meczu – 2:1.
Czwarta odsłona meczu, to szybki odjazd Cuprum na kilka oczek. Błąd Kapelusa, dobre zagrywki Grobelnego i było 5:9. Od tego momentu Lubin utrzymywał przewagę do samego końca. Marcyniak kończąc atak dał piłkę setową na miarę tie-breaka, zaś nieskończony atak Hadravy i lądowanie w siatce, zakończyło partię wyraźnym zwycięstwem gości.
W tie-breaku dobrze w ataku spisywał się Ziobrowski, pomagał mu Yanagida, zaś Hadrava napotkał blok rywali, a po chwili wpadł w siatkę. Cuprum utrzymywało przewagę na poziomie trzech-czterech punktów, co pozwalało im spokojnie prowadzić swoją grę, zmierzając do zwycięstwa za dwa punkty. Piłka meczowa była w górze po punkcie Ziobrowskiego, a mecz zakończył błąd zagrywki Olsztyna.
MVP: Igor Grobelny
Indykpol AZS Olsztyn – Cuprum Lubin 2:3 (25:11, 10:25, 25:22, 18:25, 11:15)
AZS: Hadrava, Andringa, Kapelus, Pietraszko, Woicki, Warda, Żurek (L) oraz Kańczok, Lux, Gil, Urbanowicz
Cuprum: Grobelny, Yanagida, Ziobrowski, Toobal, Marcyniak, Boruch, Gruszczyński (L) oraz Patucha, Smoliński, Gorzkiewicz
inf. własna/fot.PlusLiga