Kłos: Zrobiliśmy wszystko, co mieliśmy zrobić

Po słabych meczach w Teheranie biało-czerwoni w ERGO Arenie pokazali się z zupełnie innej strony: -Iran u siebie grał wyśmienicie, postawiliśmy im trudniejsze warunki i trochę się pogubili – zaczęli się kłócić, co miało wpływa na grę. – Zaczął środkowy reprezentacji Polski, Karol Kłos. –Nas to cieszy, bo dwa razy wygraliśmy za trzy punkty – osobiście nie spodziewałem się, że uda nam się wygrać te dwa spotkania. Musimy czekać na wynik meczu Brazylia – Włochy, my zrobiliśmy wszystko, co mieliśmy zrobić.

O awansie do Final Six może zaważyć nawet jeden set: – Jeżeli człowiek chce być silniejszy musi iść na przód – będę trzymać mocno kciuki za Włochów, mam nadzieję, że postawią większe warunki niż w tym ostatnim meczu.

Wszystkie drużyny podczas Ligi Światowej bardzo dużo podróżują, co ma również wpływ n ich grę: – Nasza gra bardzo falowała, czasami czuliśmy się lepiej, czasami gorzej – wyloty, przeloty. Granie meczów w innym mieście, to na pewno nie pomaga – jest to super promocja dla siatkówki, ale to nie jest pomoc dla nas, siatkarzy. Każdy miał takie same warunki, każdy podróżował. Jeżeli chodzi o moją grę, to bardzo się cieszę, bo zagrałem dużo meczów i mam nadzieję, że będzie tak dalej.  Przed Mistrzostwami Świata nie będzie za dużo grania o taką stawkę i z taką presją. .

 

Zebrała: Agnieszka Wencel