- O mistrzostwie zadecyduje trzeci mecz
- Projekt z brązowym medalem!
- Gladyr: to jest tylko jeden wygrany mecz (wideo)
- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
Kwolek zostaje w ONICO
Bartosz Kwolek będzie reprezentował barwy ONICO Warszawa przez kolejne dwa sezony! Młody przyjmujący stołecznej drużyny, to pierwszy zawodnik, który zdecydował się na przedłużenie kontraktu z klubem.
Obecny sezon PlusLigi, to dla Kwolka drugi rok w stolicy. Pod wodzą trenera Stephane’a Antigi młody przyjmujący stał się podstawowym zawodnikiem ONICO Warszawa.
– Bardzo cieszymy się z nowego kontraktu Bartka Kwolka. To jedna z nadziei polskiej siatkówki, zawodnik wciąż bardzo młody, ale z doświadczeniem i sukcesami w rozgrywkach międzynarodowych. W tym sezonie stanowi o sile ofensywnej ONICO, ale wszyscy wiemy, że stać go na jeszcze więcej. Mamy nadzieję, że przyczyni się do sukcesów klubu, a może także reprezentacji. Nowa umowa Kwolka to również sygnał, że w Warszawie myślimy długofalowo, a projekt o nazwie “ONICO Warszawa” nabiera rozpędu ― powiedział dyrektor sportowy ONICO Warszawa, Paweł Zagumny
– W naszym zespole fajne jest to, że wszyscy wzajemnie się wspieramy, każdy może być liderem. W tym tkwi nasza siła – mówi Bartosz Kwolek bezpośrednio po zwycięstwie 3:1 z Espadonem.
Maciej Prusiński: Kolejne dwa sezony spędzisz w Warszawie. Zadowolony z takiego obrotu spraw?
Bartosz Kwolek: Bardzo się cieszę, że ONICO zaproponowało mi współpracę przez kolejne dwa lata. Jestem zadowolony ze współpracy z trenerem, widzę, jak rozwija się cały klub i mam nadzieję rozwijać się razem z nim.
Trener i wizja rozwoju klubu to były decydujące czynniki, które przekonały cię do pozostania w Warszawie na dłużej? Czy samo miasto i atmosfera w zespole również się do tego przyczyniły?
– Wszystko po trochu. Jeszcze nie tak dawno powtarzałem, że nie chciałbym mieszkać w Warszawie, ale naprawdę polubiłem to miasto i zmieniłem zdanie. W wizji klubu jest dla mnie miejsce i mam nadzieję, że w ciągu tych dwóch lata pomogę w walce o jak najlepsze wyniki.
Stawiasz sobie jakieś cele na ten czas? Zarówno indywidualnie, jak i drużynowo?
– Cel indywidualny mam niezmiennie ten sam – polepszać swoje umiejętności, z meczu na mecz być coraz lepszym siatkarzem i pracować nad elementami, w których mam jeszcze sporo do poprawy. Jeśli chodzi o drużynę – myślę, że będziemy grali o mistrzostwo Polski. Właściwie to już o to gramy i sądzę, że w dwa lata uda nam się ten cel zrealizować.
Obecny sezon jest dla Ciebie przełomowy? Czujesz, że może być kluczowy dla całej Twojej kariery?
– Myślę, że tak. Pokazałem się z całkiem niezłej strony, zarówno trenerowi, jak i włodarzom klubu, co zaowocowało podpisaniem nowego kontraktu w Warszawie. Z roku na rok zamierzam jednak piąć się jeszcze wyżej.
Presja jest coraz większa? Nie ma co ukrywać, że w mediach jest o tobie coraz więcej i coraz głośniej.
– Presję narzucam sobie sam. Ze strony mediów czy klubu jej nie odczuwam. Sam stawiam sobie coraz wyższe cele.
Jednym z nich jest gra w reprezentacji? W końcu poznaliśmy nazwisko nowego selekcjonera, liczysz na powołanie do seniorskiej drużyny narodowej?
– W ogóle o tym nie myślę. W tym momencie skupiam się na grze w klubie, niedługo wejdziemy w decydującą fazę sezonu. Co będzie dalej – zobaczymy.
To jeszcze parę słów o meczu z Espadonem. Za wami kolejne trudne, ale zwycięskie spotkanie.
– Szczecin to trudny teren, dużo zespołów straciło tu punkty. Cieszę się, że wygraliśmy za trzy punkty, choć nasza gra “falowała”. O stylu chyba lepiej będzie nie rozmawiać.
Kolejny raz zaczynamy od straconego seta i musimy gonić wynik. Z czego wynikają te ciężkie początki w ostatnim czasie?
– Nie do końca potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Chyba potrzebujemy tego pierwszego seta, żeby wejść w rytm meczowy, “wyczuć” przeciwnika, jego mocne i słabe punkty.
Wygrana z Espadonem była chyba bardziej “drużynowa” niż zwykle. Trzeci set to popis Niko Gjorgiewa i Kuby Kowalczyka, w kolejnym sprawy w swoje ręce wziąłeś ty z Wojtkiem Włodarczykiem.
– Zdecydowanie. W naszym zespole fajne jest to, że wszyscy wzajemnie się wspieramy, każdy może być liderem. W tym tkwi nasza siła.
Inf. prasowa ONICO Warszawa
Zobacz także
-
O mistrzostwie zadecyduje trzeci mecz
W Jastrzębiu-Zdroju odbył się drugi mecz...
-
Projekt z brązowym medalem!
Resovia nie była w stanie przeciwstawić...
-
Gladyr: to jest tylko jeden wygrany mecz (wideo)
Zobacz co mówili: Szymura i Gladyr...
-
Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
Pierwszy mecz finałowy odbył się w...
-
O brąz: Projekt bliżej medalu
Projekt wygrywa na Podpromiu pierwszy mecz...
-
Smith zostaje w ZAKSIE
Doświadczony środkowy – David Smith również...
-
Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
Bartosz Kwolek i Andrzejem Wrona zabrali...
-
Stal Nysa na siódmy miejscu
Zawodnicy Indykpolu AZS-u Olsztyn i PSG...
-
Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
Leszek Dejewski pamięta mecz z podobną...
-
Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
Zmęczony ale szczęśliwy. Rozmawialiśmy z Rafałem...
-
Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
Projekt zaczął dobrze, ale jakości wystarczyło...
-
Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
W Jastrzębiu-Zdroju wyłoniony został pierwszy finalista...
-
Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
Projekt nie sprawił radości swoim kibicom,...
-
Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
Walka na noże w pierwszym półfinale....
-
O m-ce 9: w dwumeczu lepsza Skra od ZAKSY
Sezon 2023/2024 PlusLigi Skra kończy na...
-
PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
Rzeszowianie pokonali Trefla Gdańsk, awansując do...