PL: Projekt Warszawa wygrał, ale stracił zawodnika.

Projekt Warszawa lepszy od Ślepska Malow Suwałki. Drużyna ze stolicy wygrała 3:1 i awansowała na szóste miejsce w tabeli siatkarskiej PlusLigi. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Duszan Petković.
Projekt w środę wygrał dopiero pierwszy mecz w tym roku. Trzy dni później zanotował pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością. Warszawianie poradzili sobie w niecodziennych warunkach. Spotkanie rozegrano bowiem w hali Koło – Arena Ursynów i Torwar służą obecnie jako miejsca tymczasowego pobytu dla uchodźców z Ukrainy. Na boisku i trybunach pojawiły się również hasła nawołujące do zakończenia wojny.

Na początku do nowej hali nieco lepiej przystosowali się siatkarze z Suwałk. Przez większość pierwszego seta utrzymywali jeden, dwa punkty przewagi. W drugiej części partii wpadli jednak w tarapaty przy zagrywkach Duszana Petkovicia. Efekt? Prowadzenie Projektu 17:15.
To okazał się przełomowy moment seta. Warszawianie nie oddali bowiem prowadzenia już do końca partii. W końcówce w ataku z podwójnym blokiem poradził sobie Andrzej Wrona, kontratak mocnym zbiciem wykończył Petković i gospodarze wygrali 25:21.

Na początku kolejnego Igor Grobelny po udanym ataku powędrował w pole zagrywki i stamtąd rozdawał karty. Kontry wykorzystywał Wrona i tym sposobem Projekt od razu odskoczył na 3:0. Nie zrobiło to jednak wrażenia na gościach, którzy blokiem Halaby od razu wyrównali. Po jego zagrywce kontrę wykorzystał Bartłomiej Bołądź i to Ślepsk był na prowadzeniu 5:4. Warszawska ekipa odrobiła wszystko trzy zagrywkach Trinidada de Haro. Jej dobre ataki pozwalały utrzymywać prowadzenie, a po zagrywce Petkovicia zwiększyli je do stanu 12:9. Rywale starali się skutecznie atakować, ale nie odrabiali strat. Gdy natomiast w kontrze punktował Grobelny różnica wzrosła do 19:15. Warszawscy siatkarze swoimi błędami własnymi doprowadzili do nerwowej końcówki (21:21). Mogli jednak liczyć na pomyłki rywali, a w ostatnich chwilach dobrze atakowali. Ostatnie słowo ponownie należało do Petkovicia, który uderzył z przechodzącej.

Choć na początku kolejnej partii Projekt po serwisie Kwolka prowadził 5:3, po trzech skutecznych atakach Kevina Klinkenberga musiał oddać prowadzenie Ślepskowi. Goście poszli za ciosem, cały czas dobrze atakowali, a blok dołożył też Sapiński (9:6). Miejscowi zbliżyli się z wynikiem, do ofensywy włączył się Janusz Gałązka, ale inicjatywa należała do przyjezdnych, którzy po punktującej zagrywce Takvama prowadzili 15:12. Kolejny punkt do prowadzenia dołożył kontrą Bołądź (17:13), a następny sam Grobelny – psując atak (19:14). Ekipa gospodarzy nie zagroziła Ślepskowi już do samego końca. W szeregach gości punktował nawet Tuaniga, który dał im piłkę setową, a także zakończył rywalizację w tej odsłonie.

Drobne grzechy zaniechania i brak dokładności w rozegraniu piłek sytuacyjnych Bołądzia czy Klinkenberga były kosztowne dla MKS-u Ślepsk Malow Suwałki (9:8). Belg zrehabilitował się obijając potrójny blok gospodarzy, po tym kontakcie piłka dotknęła antenki (16:16). Decydujący okazał się pojedynczy blok Michała Superlaka na Buchowskim (21:19). Mecz zakończył atak Kwolka na wysokim pułapie (25:23).

MVP: Dusan Petković

Projekt Warszawa – Ślepsk Malow Suwałki 3:1
(25:21, 25:21, 20:25, 25:23)

Składy zespołów:
Projekt: Kowalczyk (4), Kwolek (18), Trinidad (4), Wrona (8), Petković (19), Grobelny (5), Wojtaszek (libero) oraz Blankenau, Gałązka (6), Superlak (4) i Janikowski
Ślepsk: Klinkenberg (13), Bołądź (17), Takvam (10), Sapiński (11), Halaba (5), Tuaniga (5), Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Łukasik, Buchowski (6) i Filipowicz (libero)