Śliwka: Nie czuję się źle

Enea Czarny Radom. Wydawać by się mogło, że gospodarze bez większych problemów pokonają rywali, którzy obecnie są na 15 miejscu PlusLigowej tabeli, jednak musieli podzielić się punktami z rywalami, bo przeciwny urwali mistrzom Polski  dwa sety. Po spotkaniu, przyjmujący ZAKSY, Aleksander Śliwka opowiedział na parę pytań.

Dzisiejszego meczu nie rozpocząłeś w podstawowym składzie. To chwila oddechu dla ciebie czy pojawiły się jakieś problemy zdrowotne?

 Miałem mikro uraz na treningu 3 dni temu, trenerzy stwierdzili, że nie jestem jeszcze gotowy, aby zagrać  w pełnym wymiarze, dlatego zacząłem mecz na ławce rezerwowych. Nie czuję się źle, myślę ze w następnym meczu będę gotowy do gry. Najważniejsze, że ZAKSA wygrała. Bardzo się  cieszę z tej wygranej.

Czarni Radom to drużyna z dołu tabeli, a jednak dość mocno się postawiła ZAKSIE.

Myślę, że ostatnie kolejki PlusLigi pokazują, że są różne wyniki. Uważam, że nie można lekceważyć żadnej z drużyn i nie istotne czy drużyna zajmuje 7, 15 czy jeszcze inne miejsce w tabeli PlusLigi. Każda drużyna która występuje w polskiej lidze, pokazuje na tyle wysoki poziom, że może powalczyć z każdym, wynik poprzednich kolejek to pokazały i dzisiejszy mecz również.

Czyli spodziewaliście się trudnego meczu?

Drużyna z Radomia w zeszłym sezonie wygrała na naszej hali i zdobyła 3 punkty. Wiedzieliśmy, że Czarni Radom będą trudnym przeciwnikiem i tak też było. Na szczęcie udało się zachować spokój  w kluczowych momentach. Set 4 i 5 zagraliśmy już na naszym wysokim poziomie i dzięki temu wygraliśmy.