ME: Wojna nerwów dla Polaków

Drugim meczem sobotniego wieczoru było starcie broniących mistrzostwa Serbów z mistrzami świata – Polakami. Mecz ten był najważniejszym spotkaniem w grupie, bowiem to właśnie jego wynik może decydować o pozycji lidera grupy na koniec fazy grupowej.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki – 9:9. Biało-czerwoni pokazywali twardą grę na siatce, co pozwoliło im zbudować przewagę – 12:15. Efektowny atak z pipe’a Kubiaka, odpowiedź również zza linii trzeciego metra Ivovicia – 17:20. Kurek atakiem ze skrzydła dał naszej ekipie piłkę setową, a seta zakończył autowy atak Atanasijevicia. Polacy prowadzili 1:0 w meczu.

Na początku drugiej partii Atanasijevic zaatakował w siatkę, jednak skończona kontra dała remis 7:7. Polacy dwukrotnie punktowali blokiem na prawym skrzydle, odskakując na dwa oczka – 7:9. Emocji w tym secie nie brakowało, przez co Kovacevic zobaczył żółtą kartkę od pani sędzi – 11:12. Efektownym pojedynczym blokiem ns Ivoviciu popisał się Drzyzga, a po chwili Lisinac zaserwował asa, co znowu dało remis – 16:16. Leon zaatakował w aut, kontrę wykorzystał Podrascanin i zaliczkę mieli Serbowie. Trudna do oceny akcja, weryfikowana challengem przyniosła punkt Serbom – 23:21. Piłka setowa dla rywali była w górze po kontrataku Kovacevicia, a po chwili był remis 1:1 w meczu.

Trzecia partia szybko dała bezpieczne prowadzenie Serbom, którzy dobrze zagrali na siatce i w polu serwisowym, a biało-czerwoni dopuścili się niewymuszonych błędów własnych – 13:9. Skuteczna kontra Leona, po chwili as serwisowy Kurka i trener Kovac poprosił o czas – 14:13. Kontratak Kurka doprowadził do remisu, a swoje zrobił również głośny doping publiczności, która wypełniła Tauron Arenę Kraków – 17:17. Niestety skuteczny Kovacevic i blok na Kubiaku ponownie do wygranej przybliżyły rywali – 20:17. Serbowie nie oddali już prowadzenia, bardzo dobrze broniąc, co dawało kolejne kontrataki. Kurek zagrywką w siatkę zakończył seta.

Czwartą odsłonę spotkania biało-czerwoni rozpoczęli od prowadzenia – 2:4. Serią punktowych serwisów popisał się Leon – 3:6. Blok na Kurku dał kontakt punktowy Serbom – 7:8. Zagrywka Ivovicia również w tym secie doprowadziła do remisu – 10:10. Polacy nie potrafili utrzymać dobrej gry przez dłuższy fragment seta. Po kilku pewnych akcjach, pojawiały się własne błędy – 12:10. Po chwili był remis po 14, a trener Heynen dokonał kilku zmian w składzie. Polacy w końcówce osiągnęli kolejną przewagę, a blok na Atanasijeviciu dał stan 18:21. Blok na Kovaceviciu dał piłkę setową biało-czerwonym, a do tie-breaka doprowadził Kochanowski ciosem przez środek.

Piąty, decydujący set rozpoczęliśmy dobrze, jednak Serbowie nie składali broni, a doping w hali był coraz głośniejszy – 2:5. W składzie biało-czerwonych tie-breaka w szóstce rozpoczął Semeniuk za Kubiaka. Zamiana stron nastąpiła właśnie po jego ataku z pipe’a – 6:8. Dobre spotkanie rozgrywał Leon, punktując nie tylko z wysoką skutecznością w ataku, ale też na zagrywce – 7:10. Atak Kovacevicia oraz blok na Kurku dały kontakt punktowy, a to zwiastowało nerwową końcówkę meczu – 10:11. Kovacević ponownie skończył ważną piłkę, dając remis 12:12. Piłka meczowa była w górze po ataku Semeniuka z lewego skrzydła – 13:14. O zwycięstwie decydowała jednak gra na przewagi, co potęgowało emocje. Ostatnie słowo należało do Polaków, a dokładnie do Bieńka, który skończył kontratak środkiem.

Podopieczni trenera Vitala Heynena kolejny mecz grupowy rozegrają już jutro o godzinie 20:30, a rywalem będzie reprezentacja Grecji.

Serbia – Polska 2:3 (21:25, 25:23, 25:20, 20:25, 14:16)

Serbia: Kovacevic, Ivovic, Jovovic, Atanasijevic, Podrascanin, Lisinac, Pekovic (L) oraz Okolic
Polska: Kurek, Leon, Drzyzga, Kubiak, Kochanowski, Bieniek, Wojtaszek (L) oraz Zatorski (L), Nowakowski, Kaczmarek, Semeniuk, Śliwka, Łomacz