Gruszka: Zimna głowa, twarde serce

GKS pokonał Resovię Rzeszów bez straty seta. Spotkanie skomentował trener Piotr Gruszka oraz MVP meczu Karol Butryn

Piotr Gruszka (trener GKS Katowice):

Drugi mecz z Resovią wygrany za trzy punkty. „Siedzi” Wam ten rywal?

– Bardzo się cieszę, nie tylko dlatego, że wygraliśmy drugi mecz w tym sezonie z Resovią, bo to były zupełnie inne momenty sezonu, ale dlatego że wtedy zagraliśmy dobry mecz na Podpromiu, a u siebie zagraliśmy jeszcze lepsze spotkanie. Byliśmy twardzi na boisku. Tak jak mówiłem chłopakom, zimna głowa, twarde serce i tak właśnie było. Każdy kto wchodził na boisko dawał coś od siebie. Zmiany wyszły super, a to też pokazuje, że zespół jest kolektywem. Cieszą bardzo punkty, zwycięstwo. Teraz mamy trochę przerwy, bo gramy dopiero za dwa tygodnie. Na pewno odpoczynek się przyda, a potem będziemy się przygotowywać do meczu wyjazdowego z Lubinem. Ja się naprawdę cieszę z tych punktów, szczególnie, że są poparte dobrą grą.

Kolejna wygrana, kolejne punkty i coraz lepiej to wszystko wygląda w tabeli, gdzie zajmujecie 7 miejsce z taką samą ilością punktów co szósta Skra. To wszystko wygląda obiecująco?

– Ja będę pierwszym, który będzie chłodził głowy chłopaków, kibiców i mediów. Jedno co bardzo cieszy, to fakt, że kibice bardzo fajnie zapełnili halę i tego właśnie potrzebujemy, wsparcia kibiców. A co do tabeli, to okres rundy rewanżowej dopiero się zaczyna. My skupmy się, by kontynuować dobrą grę, a wtedy zobaczymy co nam to przyniesie. Zachowajmy koncentrację i ten team spirit, który mamy.

 

 

Karol Butryn (atakujący GKS Katowice):

Bardzo dobry mecz rozegrałeś przeciwko Resovii i słuszne wyróżnienie MVP.

– Ostatnio nie byłem zadowolony ze swojej postawy w Spodku, dlatego tym bardziej w meczu z Resovią chciałem pokazać dobrą grę i to się udało. Najważniejsze jednak są trzy punkty, które powodują, że nadal jesteśmy w grze o play off.

Nerwowo było chyba tylko w końcówce drugiego seta, gdzie było na styku. Resztę spotkania mieliście pod kontrolą. Jaki element był tym decydującym?

– Drugi set, to Woch ułatwił sprawę zagrywką w końcówce seta. Nas cieszy, że fajnie funkcjonuje formacja blok-obrona. Szczególnie w tych ostatnich spotkaniach fajnie to wygląda, przez co możemy się cieszyć siatkówką i własną grą.

Cały czas jest duża szansa na play off. Nie macie w związku z tym dodatkowej presji?

– Myślę, że po to jest liga aby śledzić tabelę i każdy wie w jakim miejscu jesteśmy, każdy ma świadomość, że gramy o szóstkę. Teraz mamy trochę przerwy i później wracamy do gry o kolejne zwycięstwa.

 

 

 

Źródło: GKS Katowice/własne

Fot: PlusLiga, PressFocus