KMŚ, gr. B: Resovia zwycięża na otwarcie!

Drugim meczem pierwszego dnia Klubowych Mistrzostw Świata w Rzeszowie było starcie Asseco Resovii z brazylijskim Sada Cruzeiro. W meczu otwarcia natomiast zwycięstwo odnotowało włoskie Trentino.

Od pierwszej piłki meczu brazylijski team pokazywał swoją moc w polu zagrywki. Brazylijczycy bardzo szybko wypracowali sobie 5-6 punktów przewagi i praktycznie w połowie seta wydawało się, że wszystko już jest jasne. Mimo chwilowego zrywu Resovii w końcowych fragmentach, nie udało się przechylić szali zwycięstwa na własną stronę.

W drugim secie rzeszowianie nie popełnili już tego błędu. Od początku „ruszyli” na rywala i tym razem to oni uzyskali kilkupunktową przewagę. Podopieczni trenera Cretu nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Bardzo skutecznie grali Rossard oraz Schulz. Brazylijczycy byli bezradni, przez co Rzeszów doprowadził do remisu w meczu.

Kolejne dwa sety to jak jazda rollercoasterem, i to bez trzymanki. Najpierw, w trzecim secie, rzeszowianie zagrali koncert w ataku, bloku, na zagrywce i minimalnie wygrali z wyraźnie rozkręcającą się Sadą. Potem źle zaczęli czwartą odsłonę, oddali inicjatywę Brazylijczykom. Niby odzyskali rytm, prowadzili nawet różnicą 4 punktów, ale fatalnie rozegrana końcówka doprowadziła do tie-breaka.

W decydującym secie rozpętała się prawdziwa wojna. Punkt za punkt, akcja za akcję. Im jednak bliżej ostatniego gwizdka, tym zespół Resovii był coraz mniej skuteczny w pierwszej akcji. Rywale uciekli na trzy punkty i wydawało się, że nie oddadzą już tej przewagi. Wtedy drużynę do walki poderwał Rossard. To głównie dzięki jego piekielnym zagrywkom gospodarze wygrali pierwsze spotkanie w KMŚ. Sada nie wykorzystała piłek setowych, co grając na przewagi zrobiła Resovia.

 

ASSECO RESOVIA RZESZÓW (POLSKA) – SADA CRUZEIRO (BRAZYLIA) 3:2 (23:25, 25:18, 25:23, 24:26, 17:15)

Resovia: Shoji, Schulz, Rossard, Mika, Możdżonek, Smith, Perry (libero) oraz Lemański.
Sada: Evandro, Le Roux, Rodrigo, Isac, Fernando, Sander, Serginho (libero), Filipe, Sandro, Luan, Leonardo.

* * * * *

W Rzeszowie turniej grupy B rozpoczął mecz drużyn włoskiej z irańską. Trentino szybko i bez większych problemów pokonało rywali, potwierdzając swoją siłę jako pretendentów do medalu.

TRENTINO VOLLEY (WŁOCHY) – KHATAM ARDAKAN (IRAN) 3:0 (25:19, 25:15, 25:19)

Trentino: Russell, Vettori, Gianelli, Candellaro, Kovacevic, Lisinac, Grebennikov (libero).
Khatam: Senobar, Molahajiloo, Gholami, Karkhaneh, Tabari, Taher Vadi, Nazari Afshar (libero) oraz Jahandideh, Einisamarein

 

fot. plusliga.pl

Inf. własna/kmspolska.pl