LM: Mistrz Belgii pokonany

W meczu 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel pokonał mistrza Belgii Knack Roeselare na jego terenie 3:0.

Pierwszy punkt we wtorkowym spotkaniu zdobył Mathijs Desmet po kontrataku. Przyjmujący mistrza Belgii starał się dawać nam we znaki, ale szybko „ostudziliśmy” jego zapał dzięki skutecznemu blokowi. Chwilę potem na jastrzębski blok „nadział” się atakujący gospodarzy Michiel Ahyi (4:4). Pomyłka Desmeta w ataku z szóstej strefy dała naszej drużynie pierwsze prowadzenie w secie (6:5). Skuteczna kontra autorstwa Matthijsa Verhannemana odwróciła wynik na stronę Belgów (10:9). Błąd podwójnego odbicia odgwizdany Janowi Hadravie zwiększył przewagę naszych rywali do dwóch „oczek”. Jurij Gladyr serwując asa doprowadził do wyrównania (12:12). Za moment nasz środkowy dołożył kolejny punkt zagrywką i byliśmy już o dwa „oczka” z przodu (14:12). Po czasie wziętym przez szkoleniowca gospodarzy Tomasz Fornal popisał się skutecznym blokiem (15:12). Na nasze szczęście przeciwnicy podejmowali duże ryzyko w polu serwisowym i kończyło się to dla nich stratami punktów. Z kolei nasza drużyna, a konkretniej Hadrava, dali rywalom popalić w serwisie. To zaś – przy dużej czujności Gladyra – przełożyło się na rezultat 20:16. Kolejny czas dla Knacka i nasz zespół dokłada kolejny punkt, tym razem po błędzie Norwega Rune Fastelanda. Jastrzębski Węgiel nie zwalniał tempa. Dwa punktowe bloki na koniec seta w wykonaniu Fornala dały naszej ekipie wygraną w premierowej partii (25:18).

To, co nie udawało się naszym rywalom w pierwszym secie, zaczęło im przynosić zdobycze punktowe w drugiej partii. Mowa o zagrywce. Najpierw potężnie i celnie zaczął trafiać Ahyi, a po nim naszej drużynie dał się w tym elemencie we znaki Desmet (8:4). Za sprawą skuteczności Fornala na lewym skrzydle i kąśliwej zagrywce Trevora Clevenota nieco podgoniliśmy wynik (9:7). Później nasza ekipa włączyła swoją groźną broń w postaci bloku (najpierw Łukasz Wiśniewski, a następnie Clevenot) i na tablicy wyświetlił się rezultat remisowy (10:10). Po czasie wziętym przez trenera gospodarzy Stevena Vanmedegaela duet: Wiśniewski-Hadrava dołożył kolejny punkt blokiem. Wreszcie objęliśmy prowadzenie (11:10). Później mieliśmy pewną kontrowersyjną decyzję sędziowską na nasza niekorzyść, ale idealną odpowiedzią na chwilowe zamieszanie na boisku był as Wiśniewskiego (13:11). Chwilę później poszliśmy za ciosem (dosłownie!), a wymierzył go rywalom Hadrava, posyłając „petardę” z pola serwisowego (16:12). Clevenot widocznie nie chciał być gorszy od kolegi w tym elemencie i wkrótce potem zaskoczył Belgów sprytnym asem lądującym tuż za siatką (18:13). Nasza drużyna kontynuowała swoją dobrą grę (świetny w obronie Jakub Popiwczak) i po udanej akcji Gladyra zakończyła zwycięsko także i drugą partię (25:20).

Trzecią część spotkania lepiej otworzyli Belgowie (5:3), ale świetnie spisujący się Clevenot nie pozwolił im się zbytnio rozpędzić (5:5). Dzięki niemu też zyskaliśmy dwupunktowy zapas (9:7). Gospodarze nie zamierzali jednak się poddawać i za sprawą as serwisowego Pietera Coolmana wyrównali stan seta po 10. Później sygnał do boju w naszych szeregach dał niezawodny Gladyr. Dwie udane akcje Wiśniewskiego – najpierw „kiwka”, a później skuteczny blok na Ahyim złożyły się na rezultat 16:14. Zaraz potem Fornal popisał się efektownym blokiem na Verhannemanie, a Wiśniewski z Fornalem nie zwalniali tempa w ataku (20:17). Niestety, nie utrzymaliśmy – wydawałoby się pewnej – przewagi (20:20). Na szczęście przy zagrywce Hadravy odbudowaliśmy naszą przewagę (23:20). Z trzech meczboli wykorzystaliśmy wprawdzie dopiero trzeci, a seta i całą partię zakończył po kontrze Gladyr.

MVP: Trevor Clevenot

Knack Roeselare – Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 20:25, 23:25)

Knack: Ahyi, D’Hulst, Coolman, Fasteland, Desmet, Verhanneman, Deroey (libero) oraz Van Schie, Depovere
Jastrzębski: Hadrava, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Dryja, Szymura, Tervaportti

Inf.prasowa Jastrzębski Węgiel