- Jastrzębski podziękował fanom za wsparcie
- Popiwczak: Włosi nie pozostawili nam złudzeń
- Gladyr: można to określić całkowitym paraliżem
- Fornal: nie mieliśmy argumentów, by wygrać (wideo)
- Puchar LM ponownie nie dla Jastrzębskiego
- Gladyr studzi kibicowskie głowy (wideo)
- Popiwczak: chcemy zapisać się na kartach historii (wideo)
- Huber: mamy w sobie dużo pokory, ale jesteśmy pewni siebie (wideo)
- Fornal liczy na wsparcie i życzy kibicom dobrego meczu (wideo)
- Kardowicze rozpoczęli zgrupowanie w Spale (rozmowy wideo)
LM: Verva przegrała i kończy turniej
- Updated: 20 lutego, 2020
Verva Warszawa na ostatni meczy grupowy Ligi Mistrzów poleciała do Włoch. Stołeczna ekipa odniosła porażkę z wielką Perugią i tym właśnie akcentem zakończyła udział w tegorocznej edycji Champions League.
Podopieczni trenera Anastasiego do Włoch polecieli bez Nowakowskiego. Już w pierwszym secie wysoko przegrali. W drugiej partii praktycznie przez większość gry mieli kilku punktowe prowadzenie. Rywale jednak w końcowej fazie doprowadzili do remisu, ale ostatecznie grę na przewagi wygrał polski team. To był jedyny set walki warszawian. Kolejne dwie partie, to ponownie dominacja podrażnionej Perugii, która ostatecznie zwyciężyła 3:1 i do ćwierćfinału awansuje z pozycji lidera. Verva zakończyła swój udział w tym turnieju.
Warszawa jedynie w bloku była lepsza od rywali (12 do 9). Perugia dobrze serwowała, zaś Warszawa popełniała sporo błędów własnych.
Sir Safety Perugia – Verva Warszawa ORLEN Paliwa 3:1 (25:17 ,25:27, 25:17, 25:19)
Perugia: Ricci (11), Taht (5), Zhukouski (5), Russo (13), Atanasijevic (13), Płotnicki (20), Picinelli (libero) oraz Biglino (2),
Warszawa: Kwolek (4), Brizard (1), Wrona (4), Niemiec (8), Tillie (10), Udrys (15), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (1), Król (2), Grobelny (8), Kozłowski, Jaglarski (libero)