PL: Skra straciła punkt w Gdańsku


Gdańszczanie u siebie podejmowali Skrę Bełchatów, która jak zawsze ściągnęła na trybuny kilka tysięcy kibiców. Faworytem tego pojedynku byli goście, jednak ostatecznie w ERGO Arenie doszło do podziału punktów.
Pierwsze dwie partie lepiej zagrali gospodarze, którzy w ataku mieli Schulza, czujny był Grzyb, a dobrze piłki rozdzielał Masny. Do tego Bełchatów miał kłopoty z przyjęciem, kiedy w pierwszej partii z boiska, z grymasem bólu na twarzy zszedł Winiarski, a zastąpił go Kurek.
Wyraźnie dobrze posłużyła Skrze dziesięciominutowa przerwa, po której role się odwróciły. To goście mieli po swojej stronie mocny serwis, skuteczne ataki i grę obronną. LOTOS zupełnie się zatrzymał. Ostatecznie o zwycięstwie decydował tie-break, który również był przedziwny. Skra rozpoczęła od mocnego uderzenia, ale gdy miala wysokie prowadzenie, stanęła. Seria błędów Bełchatowa, kilka ataków Gdańska i zrobiło się nerwowo. W końcówce ponownie kilka oczek Skry. Ostatecznie goście wywieźli z Trójmiasta dwa punkty.

MVP: Bartosz Kurek

LOTOS Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:21, 20:25, 25:16, 18:25, 10:15)

LOTOS: Grzyb, Schulz, Paszycki, Pika, Hebda, Masny, Gacek (libero) oraz Pietruczuk Stępień, Romać
Skra: Lisinac, Wlazły, Kłos, Uriarte, Winiarski, Penczew, Piechocki (libero) oraz Szalpuk, Kurek, Gladyr

Fot. LOTOS Trefl Gdańsk