PL: Trefl pod kreską na Podpromiu

Resovia mecz 4 kolejki PlusLigi rozegrała przed własną publicznością, podejmując gości z Gdańska. Do połowy partii otwarcia wynik był wyrównany. Później miejscowi za sprawą zagrywki odskoczyli na trzy oczka. Trefl miał problemy z przyjęciem, do tego popełniał też błędy w ataku, przez co Resovia pewnie zwyciężyła 25:18.

Drugi set niestety był jednostronnym widowiskiem. Ekipa Anastasiego nie miała przyjęcia, przekładało się to na słaby atak, a do tego pojawiały się błędy własne. Rzeszów pewnie i bez wysiłku prowadził już 2:0.

Czy gościom pomogła długa przerwa przed trzecim setem? Najwyraźniej tak, bowiem gra gości zdecydowanie się poprawiła. Grzyb potężnym serwisem wznowił mecz, do tego na siatce rywalizacja się wyrównała, a inicjatywa była po stronie Trefla, który kontrolował wynik – 10:19. Resovii zdecydowanie nie posłużyła 10-ciominutowa przerwa.

Gdańszczanie do kolejnej partii podeszli równie zdeterminowani i skuteczni jak w poprzedniej. Jednak Resovia też pokazywała swoją dobrą grę. Gospodarze bardzo dobrze pograli blokiem, głównie robił to wprowadzony na boisko Możdżonek, a to zaś pozwoliło im w pełni kontrolować wynik – 19:14. W końcówce Dryja dorzucił asa, a po chwili mecz zakończył atak Możdżonka. Resovia dopisała 3 punkty do tabeli.

 

Asseco Resovia Rzeszów – LOTOS Trefl Gdańsk 3:1 (25:18, 25:17, 17:24, 25:17)

 

MVP: GORDON PERRIN

 

Resovia: Drzyzga, Perrin, Lemański, Ivovic, Nowakowski, Rossard, Wojtaszek (l) oraz Możdżonek, Dryja, Tichacek, Schops, Depowski

Trefl: Schulz, Pietruczuk, Grzyb, Mika, Pashytskyy, Masny, Gacek (l) oraz Romać, Stępień, Jakubiszak

 

 

Fot. LOTOS Trefl Gdańsk