Po meczu Polska – Iran

Zapraszamy do przeczytania pomeczowych komentarzy.

Michał Kubiak (kapitan reprezentacji Polski):

– Przede wszystkim chciałbym pogratulować siatkarzom Iranu. Grali dziś naprawdę dobrą siatkówkę. W sumie niewiele tu można dodać… Mam nadzieję, że w niedzielę będziemy w stanie osiągnąć tu lepszy wynik. Przyjechaliśmy tu po przynajmniej jedną wygraną i mam nadzieję, że uda nam się ten cel osiągnąć

Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski):

Jestem rozczarowany, zwłaszcza pierwszym setem. Mogliśmy ten mecz wygrać, popełnialiśmy jednak zbyt wiele błędów w przyjęciu i ataku. Mam wrażenie, że gra była pod kontrolą przeciwnika. My graliśmy bardzo dobrze, sądzę, że nawet lepiej niż Iran. Potem jednak w piątym secie to rywale grali lepiej.  Nie mieliśmy ataku. Potrafiliśmy odrzucić przeciwnika zagrywką od siatki, ale potem nie byliśmy w stanie zatrzymać ich ataków. Atakowali bardzo dobrze i nic dziwnego, że wygrali piątą partię. To był zacięty mecz pomiędzy naszymi drużynami, wierzę, że w niedzielę będziemy grać jeszcze lepiej.

Saied Marouf (kapitan reprezentacji Iranu):

Myślę, że Polacy grali dziś lepiej od nas. Chciałbym pogratulować kapitanowi rywali, który wytrzymał presję. Polska to jedyny zespół w naszej grupie z dobrym przyjęciem, pozostali rywale mieli ogromne problemy z naszą zagrywką. Może gdybyśmy grali w innych warunkach, gra wyglądałaby lepiej. Mam na myśli obawę przed porażką, stratą decydującego punktu, co nie pozwoliło nam pokazać pełnego potencjału. Dziękuję kibicom, którzy pomogli nam w odniesieniu zwycięstwa, ale wiem, że niedzielny mecz będzie o wiele trudniejszy. 

Slobodan Kovac (trener reprezentacji Iranu):

Jestem szczęśliwy, ponieważ wygraliśmy bardzo ważny mecz. W szatni powiedziałem moim zawodnikom, by nie myśleli o setach i punktach. Nieważne, w jakim stosunku wygramy. Trudno jest grać przeciwko mistrzom świata. Mecze z USA i Polską to mecze z najlepszymi zespołami na świecie, dlatego najważniejsze jest to, że wygraliśmy. W ważnych momentach wracaliśmy do swojej gry, a w czwartym secie wygraliśmy nawet 25:16.

 

 

inf. własna/ FIVB