PP: Bez sensacji w 2 rundzie

Za nami większość meczów 2 rundy Pucharu Polski. Wśród I-ligowców walczyli na tym etapie Legia Warszawa, Avia Świdnik oraz Mickiewicz Kluczbork. Dla ekip TAURON I Ligi, druga runda Pucharu Polski nie należała do łatwych, bowiem mierzyli się z drużynami PlusLigi, które były bezwzględnymi faworytami. Niespodzianek nie było.

Pierwszoligowe drużyny w swoje mecze weszły nieco speszone, co odbiło się na szybkim i pewnym odjeździe plusligowców z wynikami. W drugim secie, zarówno Kluczbork, jak i Legia dobrze rozpoczęły, osiągnęły prowadzenie, jednak w trakcie trwania partii, kolejko GKS i Jastrzębski weszły na swój poziom gry i pewnie odwróciły wyniki, wygrywając sety zdecydowanie. Nieco inaczej było w Świdniku, gdzie Avia z czasem się rozkręcała i naciskała na rywala z Zawiercia, jednak nie zdołała zagrozić. Trzeci set w Kluczborku i Świdniku wyglądały podobnie – plusligowe drużyny od początku grały z kilkoma oczkami przewagi i nie pozwoliły sobie na zagrożenie wyniku, wygrywając swoje mecze. W stolicy, miejscowa Legia prowadziła kilkoma oczkami od początku trzeciego seta. Tak jak w drugiej partii, Jastrzębski w połowie partii serią odrobił straty. Legia walczyła do końca, co skutkowało emocjami w końcówce i prowadzeniem miejscowych. Ostatecznie partia kończyła się na przewagi. Ostatni punkt padł łupem jastrzębian, po punktowym bloku na Bobrowskim. Wszystkie trzy I-ligowe zespoły zakończyły swój udział na tym etapie rozgrywek o Puchar Polski.

Trefl mierzył się z Cuprum, z którym dwukrotnie przegrał w rozgrywkach ligowych. Spotkanie w Sopocie rozpoczęli lepiej goście, jednak Trefl odrobił straty i pierwszą partię zwyciężył bez większych kłopotów. Drugi set od początku był grany z inicjatywy Lubina, który utrzymywał niewielką przewagę, by w rezultacie wyrównać stan meczu. Druga partia ponownie lepiej rozpoczęła się dla gości, tym razem jednak Trefl odrobił straty i trwała zacięta walka o objęcie prowadzenia w meczu. Ostatecznie emocjonującą końcówkę wygrali gospodarze. Czwarty set okazał się ostatnim. Walki i emocji nie brakowało, ale to gdańszczanie mieli inicjatywę po swojej stronie, zamykając mecz w czterech setach, awansowali do ćwierćfinału.

Projekt Warszawa pewnie i bez kłopotu pokonał beniaminka PlusLigi, narzucając rywalom swoje warunki gry w dwóch pierwszych setach. Kiedy wydawało się, że trzecia odsłona meczu ma być formalnością, goście poprawili swoją grę i objęli prowadzenie. Projekt doprowadził do wyrównania, ale lublinianie nie poddawali się do końca, co skutkowało grą na przewagi. Ostatecznie po weryfikacji wideo i dotknięciu siatki przez Warszawę, wygranym setem cieszył się beniaminek. W kolejną partię goście również weszli odważnie. Tym razem Projekt szybciej odrobił straty, by następnie przejąć inicjatywę i zamknąć mecz w czterech setach, awansując do ćwierćfinału.

Obrońcy tytułu oraz lider ligowej tabeli w 1/8 Pucharu Polski podejmował Indykpol. Obie drużyny grały w niepełnych składach kadrowych. Faworyci z Kędzierzyna pewnie wygrali dwa pierwsze sety, by w trzecim dać pole do popisu rywalom. Olsztynianie mieli przewagę, a Zaksa grając pod wynikiem, nie potrafiła doprowadzić do remisu mimo, że kilkukrotnie niwelowała straty do jednego oczka. Butryn ze skrzydła dał AZS-owi seta, przedłużając spotkanie. Czwarty set, to dobra gra miejscowych od początku seta. Zaksa mając przewagę, prowadziła spokojną grę, do końca seta mając kontrolę nad tym co dzieje się na boisku. Obrońca tytułu gra dalej.

Radomianie u siebie podejmowali Stal Nysa. Teoretycznie faworytami byli miejscowi, jednak pewniaka wskazać było ciężko. Stal nadal grała bez podstawowego rozgrywającego Komendy. Pierwszy set goście rozpoczęli od przewagi, którą stracili przy stanie 17:17. Wyrównana gra dała korzystną końcówkę radomianom. Ben Tara w polu zagrywki dał dobre otwarcie drugiego seta Nysie. Czarni w tej partii nie istnieli. Goście robili co chcieli, a konsekwencją był deklasujący wynik 14:25! Trzecia odsłona spotkania od początku układała się po myśli radomian, jednak w końcowej fazie dali sobie odebrać inicjatywę, a dwa oczka przewagi wystarczyły Stali do rozegrania końcówki na swoją korzyść. Czarni podrażnieni porażką w poprzednich setach, od początku podyktowali warunki gry w secie czwartym, mając kilka oczek przewagi od początku do stanu po 18. Radom oddał inicjatywę rywalom pogrążając się własnymi błędami. Końcowa faza seta była grana punkt za punkt, a Radom wykorzystując piłkę setową, doprowadził do tie-breaka. Piąty set był walką, a zmiana boisk nastąpiła przy stanie 7:8. Błąd ataku Wardy dał ważny punkt gościom. Końcówkę Nysa rozegrała pewnie, a blok i atak Ben Tary przesądziły o sprawie. Spotkanie zakończył Santana błędem ataku.

Mecze 2 rundy Pucharu Polski:

Trefl Gdańsk – Cuprum Lubin 3:1 (25:21, 22:25, 25:22, 25:22)
Mickiewicz Kluczbork – GKS Katowice 0:3 (18:25, 19:25, 21:25)

Cerrad Enea Czarni Radom – Stal Nysa 2:3 (25:23, 14:25, 23:25, 25:23, 11:15)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:20, 25:15, 23:25, 25:18)

PGE Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów – mecz zaplanowano na 26 stycznia, godz. 20:30.
Polski Cukier Avia Świdnik – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (13:25, 22:25, 18:25)

Projekt Warszawa – LUK Lublin 3:1 (25:18, 25:13, 25:27, 25:21)
Legia Warszawa – Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 18:25, 26:28)

Kolejna, 3 runda, czyli mecze ćwierćfinałowe odbędą się 2 lutego, a zmierzą się w nich zwycięzcy meczów rundy 2, według par podanych powyżej. Ostatni weekend lutego będzie wielkim świętem polskiej ligowej siatkówki. 26 i 27 lutego w hali Orbita we Wrocławiu rozegrany zostanie turniej finałowy (półfinały i finał) TAURON Pucharu Polski Mężczyzn. Trofeum broni Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Warto wspomnieć, że to jubileuszowe rozgrywki – w tym roku obchodzimy 90-lecie rozgrywek o Puchar Polski.
Bilety w sprzedaży pojawią się niebawem.

Fot/grafika: PLS