Zatorski: Mogliśmy ten mecz zamknąć szybciej.

Reprezentacja Polski siatkarzy w pierwszym meczu Ligi Światowej w Polsce, w Łodzi pokonała po zaciętym meczu drużynę Argentyny. Oto co bezpośrednio po tym spotkaniu mówili nasi kadrowicze:

Paweł Woicki (rozgrywajacy) – O założeniach taktycznych na poszczególne mecze moglibyśmy długo rozmawiać. Na każde spotkanie są one inne, do każdego przeciwnika przygotowujemy się trochę inaczej. Trener przedstawił nam plan tej reprezentacji, zostało ustalone jak ma się ona rozwijać pod kątem igrzysk. Na pewno w meczu z Argentyną było widać, że pewne elementy były próbowane i grane. Mimo to jednak takie mecze też trzeba wygrywać. Na Argentynę trzeba było się przygotować bardzo dobrze, trzeba odrobić lekcje i one przed tym meczem były odrobione dobrze. Trzeba przyznać, że Argentyńczycy zagrali bardzo dobry mecz.

 

Artur Szalpuk (przyjmujący) – Faktycznie końcówki setów były zacięte. Tak się ten mecz ułożył. Najważniejsze, że wygraliśmy za trzy punkty i to nas cieszy. Sportowiec zawsze wychodzi na boisko by wygrać. Nie ważne czy mamy awans do Final Six zapewniony czy nie. Teraz jesteśmy w dość ciężkim treningu i wiadomo, że forma nie jest optymalna ponieważ przygotowujemy się pod igrzyska. Jednak na tyle na ile możemy, chcemy pokazywać jak najlepszą grę i chcemy wygrywać.  Wiem, że nie mam innej możliwości pokazania swojej gry trenerowi Antidze poza meczami Ligi Światowej. Dlatego tylko tym turniejem mogę sobie wywalczyć miejsce na igrzyska.

 

Paweł Zatorski (libero) – Cieszymy się z wygranej, chociaż mogliśmy ten mecz zamknąć szybciej. Wiadomo, że cel na ten sezon jest inny niż Liga Światowa, dlatego cały czas trenujemy bardzo ciężko i długo. Bardzo cieszymy się, że mimo to odnieśliśmy zwycięstwo szczególnie, że wiemy iż w kolejnych meczach (z Rosją i Francją-przyp.red) będzie o nie trudniej. Argentyna nie jest słabą drużyną. Mimo, że są w Łodzi bez Conte, to naprawdę grają tutaj bardzo dobrzy zawodnicy. Na pewno dobrze się z takimi drużynami sprawdzić. Co do meczu z Rosją, to musimy chwilę odpocząć i myśleć już tylko o tym rywalu.

 

 

W Łodzi zebrała: Ludmiła Kamer