PL: Resovia bez punktów w Jastrzębiu

Jastrzębianie poszli za ciosem i po zwycięstwie z mistrzem kraju, pokonali u siebie wicemistrza.

Spotkanie w jastrzębskiej hali oglądał komplet publiczności, dopingującej bardzo żywiołowo swoich ulubieńców. Mecz rozpoczął się co prawda od prowadzenia gości, jednak za sprawą zagrywki Olivy, miejscowi szybko ustawili wynik seta na swoją korzyść. Resovia zupełnie się pogubiła i nie była w stanie podjąć walki z rywalem. Drugi set również miejscowi wygrali bez większych problemów. Muzaj z Olivą grali bez wątpienia pierwsze skrzypce. Co prawda w tym secie Resiovia poprawiła niec przyjęcie, ale niestety nie przełożyło się to na wynik.

Po długiej przerwie Jastrzębski podszedł do gry chcąc zakończyć spotkanie, zaś wicemistrzowie kraju mieli ostatnią okazję by przedłużyć grę i pozostać w walce o punkty meczowe. Jak się okazało partia ta była bardzo zacięta. Resovia miała niewielkie prowadzenie, jednak kilkukrotnie rywale odrabiali straty. W końcówce jednak Rzeszów wyszedł na prowadzenie i po błędzie zagrywki gospodarzy, wygrali partię.

Czwarta partia również była ciekawa. Początek należał do Resovii, a dokładniej do Lemańskiego, który szalał na bloku. Jednak później Muzaj i spółka wzięli się do roboty, odrabiając straty wyraźnie dali sobie zielone światło do zwycięstwa. Bardzo dobra postawa jastrzębian w ataku oraz w polu zagrywki skutkowała kilkupunktowym prowadzeniem, a w ostatniej akcji przechodząca piłka wykorzystana przez Touzinsky’ego dała trzy punkty gospodarzom.

 

 

MVP: Salvador Hidalgo Oliva.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:17, 25:21, 23:25, 25:20)

 

Jastrzębski: Muzaj, Kosok, Boruch, Touzinsky, Kampa, Oliva, Popiwczak (libero) oraz Sobala, De Rocco, Ernastowicz

Resovia: Nowakowski, Lemański, Perrin, Ivović, Rossard, Drzyzga, Wojtaszek (libero) oraz Schoeps, Winters, Tichacek, Dryja

 

Fot. jastrzebskiwegiel.pl