- Jastrzębski podziękował fanom za wsparcie
- Popiwczak: Włosi nie pozostawili nam złudzeń
- Gladyr: można to określić całkowitym paraliżem
- Fornal: nie mieliśmy argumentów, by wygrać (wideo)
- Puchar LM ponownie nie dla Jastrzębskiego
- Gladyr studzi kibicowskie głowy (wideo)
- Popiwczak: chcemy zapisać się na kartach historii (wideo)
- Huber: mamy w sobie dużo pokory, ale jesteśmy pewni siebie (wideo)
- Fornal liczy na wsparcie i życzy kibicom dobrego meczu (wideo)
- Kardowicze rozpoczęli zgrupowanie w Spale (rozmowy wideo)
PL: LOTOS oddał seta, ale nie punkty
- Updated: 14 grudnia, 2016
Drużyna Anastasiego we własnej hali podejmowała akademików z Częstochowy. Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami. Drużyna Bąkiewicza pojechała do Gdańska walczyć i taką też walkę pokazała ukrywając miejscowym seta. Trefl nie wszedł dobrze w mecz, czego nie można powiedzieć o rywalach. AZS podpisywał się skutecznymi atakami, blokami, dobrze serwował. Gospodarze podjęli walkę, jednak w partii otwarcia różnica okazała się zbyt duża. Od drugiej partii grę dyktowali gospodarze, szybko i pewnie wygrywając kolejne sety. Częstochowskiej drużynie przyszło wracać do domu z niczym.
MVP: Mateusz Mika
LOTOS Trefl Gdańsk – AZS Częstochowa 3:1 (22:25, 25:15, 25:18, 25:19)
Trefl: Grzyb (6), Schulz (23), Paszycki (13), Mika (25), Hebda (3), Masny (1), Gacek (libero) oraz Majcherski (libero), Niemiec, Stępień, Pietruczuk (2), Romać
AZS: Kowalski (2), Polański (7), Moroz (13), Szymura (5), Grebeniuk (12), Janus (4), Kowalski (libero) oraz Wawrzyńczyk (1),Adamajtis (3), Szlubowski (4), Buczek